No i nastał czas długo wyczekiwanych finałów Dog Chow Disc Cup 2015! Ruszyliśmy do Warszawy... Bywamy w ciągu roku na różnych zawodach, jednak finały to finały! Sami najlepsi z najlepszych. Czuć ten powiew większych emocji niż zwykle. Moje nastawienie - jadąc do Warszawy czułam wewnętrzny spokój. Co by się nie stało to i tak w tym sezonie osiągnęłyśmy więcej niż mi się marzyło! Jak się jednak okazało ten spokój zniknął dosyć szybko, bo już po pierwszym freestylu, gdy znalazłyśmy się na drugiej pozycji :P Taaak, to się dopiero nazywają emocje! Toss, potem drugi freestyle, a to wszystko doprowadziło nas do... II miejsca w Super Open !!! Wow, niedowierzanie i szał... spełnienie marzeń! Oczywiście nie można w tym wszystkim pominąć mojego mistrza :D To nasze już czwarte finały, a Laki nadal trzyma formę! Bardzo ładnym niedzielnym freestylem pokazał, że nadal trzyma klasę i w dalszym ciągu potrafi ratować mi cztery litery :P Mój mistrzu, trzymaj taką formę jeszcze przez dłuuugi czas <3
0 Comments
Leave a Reply. |
Zapraszam na stronę mojej szkoły dla psówMoje psy utrzymuje
|